Chór Mieszany Klaster

Żegnaj, 2020!

Zegnaj 2020.png

Jesteśmy wymęczeni. Próbami online, izolacją, obostrzeniami. Część z nas odpuściła i czeka na powrót do normalnych spotkań na żywo, część stara się uczestniczyć w próbach online, na ile to możliwe. Część przechorowała już wirusa (dzięki Bogu wszyscy przeżyli) i dochodzi do siebie po chorobie. Wszyscy z nadzieją patrzymy w przyszłość - że może na wiosnę, że może wcześniej, że jeszcze trochę i osiągniemy odporność stadną i będzie można normalnie się spotykać na próbach. A może pandemia sama zniknie, tak samo jak się znienacka pojawiła? Historia zna przecież takie przypadki...

Jednak patrząc wstecz ten rok nie był dla nas taki zły. Zaczęliśmy od zdobycia pierwszego miejsca na konkursie kolęd w Tychach, potem był cudowny koncert w Muzeum Historii Miasta na Nikiszowcu, a potem, też jeszcze w styczniu, zaśpiewaliśmy wraz z Akademickim Zespołem Muzycznym Politechniki Śląskiej i Chórem Katedry w Gliwicach koncert dyplomowy naszego dyrygenta, Łukasza Łobody, zakończony radosnym, nieoficjalnym spotkaniem trzech chórów. Potem jeszcze machnęliśmy trzy koncerty charytatywne - i przyszła pandemia.

Niestety nie dane nam było wykonać koncertu z programem wielkopostnym, który zdążyliśmy przygotować, za to na Wielki Piątek wypuściliśmy nagranie utworu "Krzyżu Święty" w opracowaniu Jacka Gałuszki, z którym mamy szczęście śpiewać:

Było to nasze pierwsze "pandemiczne" nagranie. Kolejnym była słynna "Modlitwa o pokój" Norberta Blachy, nagrana wspólnie z AZM Politechniki Śląskiej. Video przygotowali nasi chórzyści - Asia i Andrzej Kuropka.

Izolacja mocno dawała się nam we znaki. W tym czasie po Polsce krążyła akcja #hot16challenge2, w ramach której kolejni artyści nagrywali swoje utwory w celu wsparcia medyków. Zostaliśmy wywołani do tablicy przez Kłodzki Chór Concerto Glacensis i efektem jest ten oto utwór ze słowami wspomnianej już poprzednio Asi Kuropki oraz Adama Błaszczyka. Mix audio tym razem wykonał Marcin Łuczak. Autorką video jest Asia Kuropka.

Tymczasem zrobił się czerwiec i wraz z końcem lockdownu udało nam się spotkać na kilka prób.

W lecie wysłaliśmy nasze nagrania na międzynarodowy konkurs online do Bułgarii i otrzymaliśmy na nim złoty medal w swojej kategorii chórów mieszanych.

Po wakacjach myśleliśmy, że już będzie dobrze, ale wszyscy wiemy, co się wydarzyło. Musialiśmy odwołać wszystkie zaplanowane aktywności, ale za to rozpoczęliśmy pracę nad Małą Mszą Uroczystą Gioachino Rossiniego, którą mamy nadzieję wykonać w listopadzie. Dzięki precyzyjnie zaplanowanej pracy udało nam się tym sposobem powiększyć skład (niemożliwe? A jednak!), który ćwiczy "na zapas". Nie jest to oczywiście szczyt marzeń, ale robimy, co możemy.

I tu dochodzimy do końca roku, czyli do początku tego, co już zostało napisane: 

Jesteśmy wymęczeni. Próbami online, izolacją, obostrzeniami. Część z nas odpuściła i czeka na powrót do normalnych spotkań na żywo, część stara się uczestniczyć w próbach online, na ile to możliwe. Część przechorowała już wirusa (dzięki Bogu wszyscy przeżyli) i dochodzi do siebie po chorobie. Wszyscy z nadzieją patrzymy w przyszłość - że może na wiosnę, że może wcześniej, że jeszcze trochę i osiągniemy odporność stadną i będzie można normalnie się spotykać na próbach. A może pandemia sama zniknie, tak samo jak się znienacka pojawiła? Historia zna przecież takie przypadki...

 

 

 

 

W serwisie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej informacji w polityce prywatności.

×