Tam gdzie Dziuma, tam nie może zabraknąć nas Klastrowiczów. Jej pomysły zawsze znajdują wśród członków naszego chóru chętnych by je realizować. Tak też było ostatnio kiedy powstawał Warsztatowy Chór Chórtowni. Chórtownia, dowodzona przez wspomnianą wyżej Dziumę, to fundacja wspierająca amatorski ruch chóralny. A ten jak się okazuje jest spory bo dzięki portalowi chortownia.org udało się stworzyć w Gliwicach 40. osobowy niesamowity chór, który zaśpiewał „Completorium” Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego podczas dwóch koncertów (Bytom i Gliwice) w ramach „18. Gorczycki Festiwal”.
A wszystko zaczęło się od… urodzinowego marzenia. Justyna czyli Dziuma już od dłuższego czasu marzyła by zaśpiewać „Completorium” Gorczyckiego. „Taki prezent sprawiłby mi dużą radość” – pomyślała. I jak pomyślała tak też przystąpiła do jego realizacji. Do projektu zaprosiła fantastycznych trenerów-solistów i najlepszego dyrygenta pod słońcem czyli znanych i lubianych przez klastrową społeczność Barbarę Tritt i Damiana Suchożebrskiego (sopran i bas), Magdalenę Nogańską (znaną nam z warsztatów w Kokotku trenerkę emisji głosu), Bartosza Gorzkowskiego (tenor), Daniela Oktawiana Piotrowskiego (kontratenor) i naszego maestra Łukasza Łobodę. Instrumentalnie całość wspierał Akademicki Zespół Muzyczny Politechniki Śląskiej. Oni wszyscy mieli za zadanie przygotować do występu Warsztatowy Chór Chórtowni czyli chórzystów-amatorów, którzy przyjechali do Gliwic z różnych miejsc w Polsce i na świecie (Niemcy, Australia).
Cztery dni wyjątkowej przygody muzyczno-towarzyskiej. Tak w największym skrócie można nazwać to co miało miejsce podczas uczenia się „Completorium” i koncertów. Było intensywnie, profesjonalnie, wyjątkowo, miło, i… się udało. I to jak! Nasz maestro miał swój fantastyczny debiut jako dyrygent takiego wydarzenia artystycznego. To jak poprowadził chór, orkiestrę i solistów powodowało, że ręce same składały się do oklasków. Aplauz jaki następował po koncertach pod jego batutą był niesamowity. Kochani chórzyści! Brawa dla naszego maestra Łukasza.
A tobie Dziumo podziękowania za to, że spełniając swoje marzenie urodzinowe, dałaś nam, uczestnikom tego projektu tak wiele radości. Mamy nadzieję, że te „Sto lat” odśpiewane po gliwickim koncercie, też sprawiły Tobie taką samą radość.
Wincenty Bryński