Chór Mieszany Klaster

Kolędowanie na powierzchni i pod nią

Za nami pracowity miesiąc. W grudniu „Klaster” po występie na Barbórce w sali widowiskowej KWK Sośnica (gdzie śpiewaliśmy rozrywkę) wszedł w tryb kolędowy. Po raz pierwszy kolędy i utwory bożonarodzeniowe zaprezentowaliśmy podczas wspólnego wieczoru z gliwickim AZM-em. To już niejako tradycja to nasze wspólne kolędowanie. Gliwickim Akademickim Zespołem Muzycznym Politechniki Śląskiej dyryguje pani profesor Krystyna Krzyżanowska-Łoboda, prywatnie mama naszego dyrygenta, Łukasza Łobody. Dzięki takim relacjom rodzinnym między dyrygentami oba chóry (plus jeszcze zespół instrumentalny) już nie raz uczestniczyły we wspólnych projektach muzycznych. Ten kolędowy jest nam szczególnie bliski bo po występie dla publiczności spotykamy się my, chórzyści
i zaproszone przez nas osoby na wspólnej Wigilii. W czwartek 19 grudnia sala widowiskowa Politechniki Gliwickiej „Mrowisko” zapełniła się niemal po brzegi. Wystąpiliśmy jako pierwsi. Mimo, że nie ma ona najlepszej akustyki, nasz śpiew dotarł do serc słuchaczy. Szczególnie jedna z kolęd, „Cicha noc”, opracowana
na nasz chór przez Jacka Gałuszkę (naszego wicemaestro) wycisnęła nie jedną łzę wzruszenia. Trzeba przyznać, że także nam chórzystom śpiewającym ją
w takim opracowaniu, uruchamiają się pozytywne emocje.

Te pozytywne emocje mieliśmy również  trzy dni później, tj. 22 grudnia podczas występu w Muzeum Śląskim w Katowicach. „Klaster” został zaproszony do projektu organizowanego przez Śląski Związek Chórów i Orkiestr pod nazwą: „Eksperyment kolędowy”. W jego ramach zaśpiewaliśmy także wspomnianą wyżej „Cichą noc” (w wersji zaaranżowanej przez Jacka) i także tam nie przeszła ona bez echa tj. bez łez wzruszenia.

Rok kalendarzowy (w ramach obecnego sezonu artystycznego) zakończyliśmy w bardzo pozytywnych nastrojach. Wiele się wydarzyło od września ale jeszcze wiele wydarzy się już po nowym roku. Chociażby styczeń 2025 roku ma dla nas wiele propozycji. To jak zaprezentujemy się przed publicznością  zależy od naszego zaangażowania. Widząc jak pracowaliśmy do tej pory o efekty jestem spokojny.

Wincenty Bryński

 

 

W serwisie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej informacji w polityce prywatności.

×